sobota, 7 maja 2011

Nowe MacBooki Pro [Update]

Kilka tygodni temu światło dzienne ujrzały nowe MacBooki Pro, które otrzymały szybsze procesory i nowe złącze Thunderbolt. Wydaje się to być dużą nowością, zwłaszcza gdy spojrzymy na listę możliwości tego standardu.
Jednak przed premierą plotki mówiły o całkowitej zmianie wyglądu MBP. Obecnie modele te mają napędy DVD, które Apple systematycznie od kilku lat usuwa ze swojego sprzętu. Komputerem bez takiego napędu jest MacBook Air, który w najnowszej odsłonie sprzedał się już w liczbie 3 milionów egzemplarzy co jest dużym sukcesem.

Gdyby z MBP usunąć ten napęd umożliwiło by to zmniejszenie jego rozmiarów i/lub zwiększenie baterii, a co za tym idzie czasu pracy na jednym ładowaniu. Plotki spekulowały takie rozwiązanie, jednak uważam, że Apple nie rozróżniałoby swoich laptopów jedynie większym akumulatorem.
Na AppleBlogu.pl Paweł Nowak pisał o możliwości zastąpienia napędu przez wbudowany zasilacz tak jak to jest w AppleTV i TimeCapsule. To rozwiązanie również nie wydaje mi się prawdopodobne, ponieważ i tak musielibyśmy ze sobą nosić kabel. Byłoby to prawda wygodniejsze od noszenia całego osobnego zasilacza, jednak i tak trzeba by było go nosić (i o nim pamiętać).

Rozwiązanie zagadki przyszłości MacBooków Pro przyniósł 30 odcinek nadgryzionych. Jest w nim mowa o nowym układzie Intele zainstalowanym w nowych iMacach. Umożliwia on połączenie dwóch dysków fizycznych (SDD i HDD) w jeden widziany przez system. Jest on jednak nieaktywny w nowych komputerach Apple (m.in. z tego względu, że nie został on oficjalnie zaprezentowany przez Intela, oraz że dyski SDD w iMacach są dostępne jedynie jako opcje, mimo, że jest na nie miejsce nawet w modelach 21"). Podobne zastosowanie zaprezentowała już firma Seagate tyle, że całość mieści się w obudowie jednego dysku. Problemem w tym przypadku jest pojemność SDD (4GB), która jest zbyt mała do przechowywania całego systemu i aplikacji.

Rozwiązanie Intela zostanie najprawdopodobniej zaprezentowane za rok wraz z premierą nowych iMaców i MacBooków Pro. Dzięki temu Apple rozróżni swoje laptopy:
-MacBook Pro - duży i szybki dysk twardy dzięki połączeniu SDD i HDD, oraz większa prędkość niż w MBA (szybsze procesory i karty graficzne wymagają lepszego układu chłodzenia, na którego nie ma miejsca w MBA - jest za cienki)
-MacBook Air - super mobilny (cienki i mały - 11", 13"), oraz mały, ale szybki dysk SDD
-MacBook - zubożona wersja MBP, która jest tak naprawdę jego najtańszą 13" wersją w plastikowej obudowie

Dodatkowo połączenie dwóch dysków w jeden wirtualny jest rozwiązaniem bardzo Applowym. Obecnie w Macach domyślnie jest tworzona tylko jedna partycja, a w przypadku komputerów z Windowsem kupionych z fabrycznie zainstalowanym systemem otrzymuje 2 partycje, mimo jednego fizycznego napędu.


PS. Niektórzy zacznę spekulować, że MacBook zmieni się w coś pośredniego między MBP, a Airem -> będzie mieć HDD i rozmiarowo uplasuje się między nim, ale ja w to nie wierze.

Update:
Abstrahując już od tej całej szybkości nowych komputerów - Airy ze słabymi procesorami, ale SDD, wyciągają podobne efekty co MBP z szybkimi CPU, ale HDD, więc po nowych laptopach możemy się spodziewać dużego przyśpieszenia; najbardziej zależy mi na 30 dniach w trybie uśpienia na jednym ładowaniu (jak w Air). Podczas używania MBP w dziań go nie usypiam, ale zawsze waham się przed nocą (zjada 15% baterii), jest to również wielka zaleta iPada i iPhona - zawsze włączony.

2 komentarze:

  1. DVD? czy to nie uwstecznianie sie? to juz chyba nawet marketowe laptopy maja blu-ray.

    OdpowiedzUsuń
  2. blu-ray jest strasznie drogie - odtwarzacze i same płyty. Poza tym i tak wszystkie płyty są już skazane na wymarcie. Tak samo jak dyskietki, niezależnie czy 3,5", 5,25" czy 8".

    OdpowiedzUsuń