Właśnie dotarły kartridże do recenzowanej jakiś czas temu na blogu drukarki HP C310. Koszt jednego to 8 zł, a drukarka ma 1 czarny, 3 kolory i 1 czarny photo. Jedyną wadą tych zamienników jest to, że trzeba do nich przełożyć z oryginałów chipy. Efektem tego jest to, że drukarka stale myśli, że tusze są na wyczerpaniu, ale pracuje normalnie. Zamienniki są wykonane z przeźroczystego plastiku i gdy drukarka sprawia problemy wystarczy ją otworzyć i zerknąć jak z poziomem tuszu. Poza tym chipy przekłada się tylko pierwszy raz, montując je w dołączone plastikowe sanki, a później wymienia się same kartridże.
PS. Niebawem zamieszczę na blogu przemyślenia o tym, którą wersję iPada najlepiej wybrać.
czy przrklsdaniu chipow jest szansa, ze cos sie zepsuje?
OdpowiedzUsuńBardzo mała - chipów jest w sumie 5, a przekłada się je tylko raz. Poza tym najwyżej można kupić oryginalny kartridż tego koloru co się chip popsuł i po jego wyczerpaniu przełożyć.
OdpowiedzUsuńAle zawsze jest jakaś szansa, prawda? Po prostu trzeba robić to ostrożnie...
OdpowiedzUsuńhttp://www.semi-art.com/
Jak ze wszystkim. Z wszystkim trzeba postępować ostrożnie.
OdpowiedzUsuńhttp://www.cartridgepoint.pl/